Zabawa jesienna w stylu Halloween

Oprócz trochę przedwczesnej imprezy halloweenowej, która tak naprawdę wypada za tydzień, 24 października odwiedził nas zaprzyjaźniony Ośrodek z Fanisławic.

Do tego dnia przygotowywaliśmy się od tygodni.

Musieliśmy przygotować salę: zrobić dekoracje, zasłonić okna delikatnym materiałem, nadmuchać dużo balonów i powiesić je na wysokości drzwi, ustawić stoły w pracowni Piotrka i znieść krzesła z góry.

Zaplanowaliśmy, by każdy kto chce, jakoś upiornie przebrał się. Dodatkowo na porannym zgrupowaniu Marzenka i Ania malowały chętnych różnej barwy cieniami do powiek. Innych ochotników „zdobiły” szramami, szwami i innymi kolorowymi bliznami. Belniańskie opiekunki, upiorne diabły i piękne czarownice, tak pięknie wymalowały sobie usta na mocną czerwień.

Musieliśmy naprawdę strasznie wyglądać i chyba nam się udało.

Gdy dojechali goście i otworzyli drzwi, wpadło światło jakby do lochu, tak pomysłowo wyszło z tym zasłonięciem okien. A chyba o to chodziło w ten dzień.

W ruch poszła muzyka… Wtedy zabrzmiał pociąg, który powiódł nas ku integracji z Fanisławicami. Razem z nimi zwiedzaliśmy tanecznie kraje Europy i świata. I tak na wschodzie wywijaliśmy kazaczoka, we Francji kankana, w Grecji zorbę, w Brazylii sambę, w Czechach polkę i już zintegrowani zakończyliśmy dostojnym polonezem. Rozgrzewka przy tanecznych kawałkach, co tu kryć, disco polo , bardzo spokojnie, sukcesywnie włączała kolejnych tancerzy w zabawę. Z początku w mniejszym kółku, z czasem coraz większym…by z powrotem rozbić się w pary przy wolnych kawałkach. I jak na karuzeli wirowaliśmy całą banią w holu. W tańcu można stracić głowę. By to się nie stało opiekunowie zadbali o nasze żołądki. Własny bigos z własnej ukiszonej kapusty i mnóstwo ciast od naszych mam powędrowało na stoły, a my na krzesła. To dodało nam energii do dalszej zabawy. A energia jeszcze potrzebna była nam spora, bo na zakończenie już poleciały dwa rock’n’rollowe kawałki, po których jeden z podopiecznych podał płytę z ciężką muzyką metalową, którą zakończyliśmy zabawę.

W trakcie zabawy przeprowadzane były różne, śmieszne konkursy. W krzesełkowym konkursie nie daliśmy forów Fanisławicom i wygrała nasza Asia, która z gracją toczyła zacięty bój z Jurkiem o tron. Taniec z balonami też był zwycięski dla WTZ Belno, choć WTZ Fanisławice nie odstępował nas na krok. W ostateczności zwycięskie kubki dostali Teresa i Karol.

Jednak jesteśmy bardzo gościnni i ostatnią konkurencję w przekazywaniu jabłka na czas spektakularnie przegraliśmy :)

Gdy wyszliśmy z naszej „mrocznej” zabawy poraził nas blask słoneczny, takie ciekawe przejście do innego świata…

Zabawa była bardzo udana i z pewnością wejdzie na stałe w kalendarz imprez warsztatowych. Fotogaleria z zabawy tutaj

Jersey