Dziś zajęcia w plenerze dla części warsztatowiczów,do której i ja szczęśliwie trafiłem. Poranna zbiórka wypadła wyjątkowo sprawnie.
Zebrani zostaliśmy na krótką chwilę w Belnie,gdzie nastąpiło przegrupowanie szeregów,po czym w trochę okrojonym składzie ruszyliśmy w 14 osób do Masłowa na mszę upamiętniającą pielgrzymkę Jana
Pawła II w to właśnie miejsce.
Mszę koncelebrowało kilku księży.Wśród nich wypatrzyłem księdza z mojej parafii. I może przez to nabrałem większej śmiałości,bowiem w trakcie mszy,jak spadochroniarzna tutejszym lotnisku,opadła
na mnie muza.I napisałem wiersz upamiętniający rocznicę pielgrzymki:
"Ojczyzna"
Na masłowskie lotnisko,
Do Boga już niedaleko, blisko,
Przywiodły nas serca braterskie,
By wzniecić uczucia rycerskie.
Wspomnienie Polaka - papieża,
Słonecznych przekazów rycerza,
Wiecznie pamiętanych słów
Mimo burzy szalonej. Czapki z głów.
I gdyby nie było księdza z Wiśniówki, to może wiersz poznałaby tylko moja szuflada.A tak, to odważyłem się podejść do sceny i czekałem aż ksiądz spojrzy na mnie.Gdy wszedłem z kartką w dłoni na
brzeg "estrady", dałem tym wyraźny znak,że chciałbym coś dopowiedzieć. Ksiądz Struzik zamienił ze mną słowo i skierował do prowadzącego całą imprezę. Usiadłem za mikrofonem,ale wszystko skończyło
się...Ekipa zniosła krzesła ze sceny i zostałem sam.
Zapowiedziany przez księdza organizatora stanąłem przy mikrofonie i odczytałem wiersz, co nagrodzxone zostało brawami.
Może nie w porę wyskoczyłem, bo chwilę potem "kościół polowy" zaczął pustoszeć a po mnie jeszcze występowal ze3spół Uśmiech z WDK w Kielcech i zespoły ludowe.
Na zakończenie imprezy wszystkie ośrodki goszczące w Masłowie utworzyły wielkie koło z przyniesionych serc.
Sam mogę zaświadczyć, bo stałem na scenie, że najwyraźniejsze i zewsząd widoczne było belniańskie serce.
Write a comment